Wybierajmy Polskie Marki Odzieżowe

l
Paulina Furtowicz
Kategoria: Odpowiedzialna moda

Jeszcze parę lat temu, kobiety z dumą jeździły na zakupy do Mediolanu czy Paryża i fotografowały się z zakupów w największych luksusowych butikach światowych marek. Dzisiaj na szczęście trend poszedł trochę w inną stronę.

Obserwujemy coraz więcej kobiet, które  z dumą pokazują zdjęcia ubrań od polskich marek. Trendy idą w kierunku lokalności i wspierania polskich biznesów. Cudownie! Wspierając polskie marki bezpośrednio przyczyniamy się do poprawy życia polskich rodzin.

Ale co jeszcze zyskujemy? Szansę na czystą planetę dla kolejnych pokoleń.

Polskie Marki w ogromnym stopniu idą w kierunku slow fashion. Mody, powstającej w sposób zrównoważony z dbałością o środowisko. Ubrania pełnią ogromną rolę w naszym życiu. Są niezbędne do codziennej egzystencji, ale również są wspaniałym sposobem na wyrażanie naszej osobowości i wartości jakimi w życiu się kierujemy.

Tylko czy naprawdę potrzebujemy aż tak ogromnej ilości tych ubrań? Przypomnij sobie obrazki wyprzedaży w sieciówkach. Wielokrotnie słyszeliśmy o osobach zadeptanych na śmierć podczas takich okazyjnych zakupów. Pozwoliliśmy, aby to moda przejęła kontrolę nad naszym życiem. Przez lata jako społeczeństwo kupowaliśmy, zbyt dużą ilość ubrań. Można powiedzieć, że byliśmy zakładnikami szybkiej mody – fast fashion.

Niewolnicze warunki pracy, głodowe stawki szwaczek, wykorzystywanie do pracy dzieci – wiele mrocznych obrazów kryje szybka moda. Problemy przez lata chowane były pod dywan ludzkiej niewiedzy, aż do momentu tragedii Rana Plaza w 2013 roku. Kiedy to w katastrofie budowlanej w Bangladeszu zginęło ponad tysiąc osób. Byli to ludzie szyjący ubrania dla bardzo popularnych ogólnoświatowych marek. Do czasu tej tragedii większość z nas nie miała zielonego pojęcia co wpływa na cenę ubrania i w jaki sposób powstają.

Dzisiaj wiele organizacji wykłada kawę na ławę i pokazuje prawdziwą cenę mody.

Zobacz, jak wiele dobrego robi stowarzyszenie Fashion Revolution Polska.

Organizują akcje, które mają na celu docierać do jak najszerszego grona ludzi. Pokazują, jak moda wpływa na środowisko i co możemy z tym zrobić.

W podobny sposób fantastycznie rozwija się fundacja Kupuj Odpowiedzialnie, gdzie znajdziesz masę materiałów edukujących. Dowiesz się z nich w jaki sposób powstają ubrania i jak wpływają na środowisko oraz jakie ubrania wybierać. Między innymi w materiałach fundacji Kupuj Odpowiedzialnie pokazana jest poniższa grafika:

ŹRÓDŁO: https://www.ekonsument.pl

Jeden obraz, a pokazuje całą rzeczywistość produkcji znanych sieciówek. Osoba wkładająca najwięcej pracy w powstanie tego ubrania, zarabia poniżej 1% jego wartości. Globalne marki wybiły się na wyzysku ludzi. Teraz my jako konsumenci podejmujemy świadomą decyzję, czy chcemy dalej do tego wyzysku się przyczyniać.

Ogromną rolę w edukacji klientów pełni podejście marek do transparentności swoich cen. Typowy klient nie ma pojęcia z czego wynika cena ubrania, przez co decydując się na coś kieruje się ceną. Skąd możemy czerpać wiedzę, jeśli jest ona głęboko ukrywana przez globalne marki.

Jednak coraz więcej polskich marek pokazuje kulisy swojej produkcji. Dzielą się wiedzą o swoich materiałach, sposobach ich pozyskania. Pokazują, jakie działania podejmują, aby chronić środowisko.

Od lat śledzę rozwój polskich marek odzieżowych. Ostatnio poznałam kolejną z nich – markę Basiclo. Markę tworzącą modele proste, nowoczesne i ponadczasowe. Przeglądając ich ofertę od razu rzuciła mi się w oczy TRANSPARENTNOŚĆ kosztów. Przy każdym produkcie znajdziecie dokładaną informację z czego wynika końcowa cena produktu.

Marki, które w jakimś stopniu dzielą się szczegółami swojej produkcji, edukując dzięki temu swoich klientów, w ogromnym stopniu pomagają zmienić naszą świadomość odnośnie produkcji ubrań.

Taka pełna transparentność jest rzadko spotykana, dlatego też zwróciłam się bezpośrednio do marki Basiclo z pytaniem co kierowało nimi przy wyborze tak odważnego kroku.

Spytałam, co było  inspiracją do tego, aby klient dokładnie wiedział co składa się na cenę ubrania?

[Basiclo] „Często Klienci widząc ceny produktów polskich marek zastanawiają się, z czego one wynikają i porównują je do sieciówek. Tymczasem na cenę produktu składa się mnóstwo czynników – to nie tylko koszty szycia, materiałów, ale również m. in. podatki, koszt magazynowania, pakowania przesyłki, marketingu, utrzymania sklepu internetowego i firmy. Gdy przyjrzymy się dokładniej, okazuje się, że tylko bardzo mała część to faktyczny zarobek, a zdecydowana większość to koszty związane z utrzymaniem i rozwojem marki. Chcieliśmy przełamać tabu i postanowiliśmy rozłożyć cenę produktu dla Klienta na części pierwsze, by wiedział, za co płaci”.

Kolejne pytanie jakie im zadałam to, czy nie obawiają się mówić wprost  z czego wynika cena ich ubrań?


[Basiclo]„Jesteśmy dumni z tego, że produkujemy w Polsce. Wspieramy tym samym polską gospodarkę, zapewniamy miejsca pracy i ograniczamy ślad węglowy. Dzięki produkcji na miejscu możemy lepiej nadzorować jakość produktu, a ona jest dla nas priorytetem. Równocześnie, mając własną szwalnię i magazyn, jesteśmy w stanie utrzymać nasze ceny na niższym poziomie niż konkurencja. Dzięki temu Klient może nabyć jakościowy produkt, wyprodukowany lokalnie, w uczciwych warunkach, za dobrą cenę”.

Także widzisz sama, gdy marce chodzi o coś więcej niż czysty zarobek, to nie obawia się szczerości. Obserwuję, że coraz więcej polskich marek ma poczucie, że są czymś więcej niż tylko firmą. Są częścią większego ekosystemu. Zresztą wszyscy jesteśmy jego częścią.

To nasze działania i decyzje zakupowe wpływają na to jak będzie wyglądał ŚWIAT.

Czy dla dzisiejszej oszczędności kilu złotych wybierzemy kilkadziesiąt nowych ubrań byle jakiej jakości, a cenę za to zapłaci nasz klimat. Czy zmienimy podejście do mody, ilości ubrań i stawiania na jakość i dbałość o planetę. Czy zmienimy naszą codzienną modę na bardziej etyczną?

Etyka w modzie nie odnosi się tylko do producentów odzieży, ale również do klientów – czyli nas. Bo ostatecznie to my naszymi pieniędzmi głosujemy za lub przeciw działaniom producentów.

Jako klienci chcemy, aby w naszym kraju żyło się lepiej, nie chcemy przyczyniać się do niewolniczej pracy ludzi? A a z drugiej strony ciągle tak naprawdę do tego właśnie „korytka” dokładamy pieniądze, kupując ubrania w globalnych sieciówkach. Oznacza to, że nasze podejście do kupowania ubrań wymaga zmiany.

Bo przecież zmiana zawsze wymaga jakiejś zmiany.

Stąd ta zmiana musi zacząć się od nas. Od tego ostatniego ogniwa w procesie zakupowym. Przykład wcale nie musi iść od góry. Akurat w tym przypadku musi zacząć się od nas, możemy pokazać naszą postawę jako klienci jako ostatni etap ogniwa zakupowego.

Globalne marki mają genialnych marketingowców. Specjalistów, którzy potrafią tworzyć nowe trendy i nas do nich przekonać w skuteczny sposób. Polskie marki w większości to małe zespoły ludzi, którzy będąc twarzą marki nie mogą pozwalać sobie na triki marketingowe.

Nasze lokalne marki nie mają tak dużej mocy przebicia jak te globalne marki z milinowymi funduszami reklamowymi. Polskie marki stają dosłownie na rzęsach, aby tworzyć najlepsze produkty.

Im naprawdę zależy na tym, abyś była zadowolona z zakupu. To nie jest marka, która obroni się ilością sprzedanych ubrań. W globalnych markach jest tak duży przemiał klientów, że zawsze znajdą się kolejni chętni na zakup. Jeżeli w polskiej marce, klient nie będzie zadowolony to taka marka długo nie przetrwa. Zadowolona klientka wróci na kolejne zakupy, więc polskie marki mogą zyskać lojalność klienta tylko poprzez swoją jakość.

Dlatego jeśli masz swoje ulubione marki to wspieraj ich na rożne sposoby. Nie tylko kupując u nich ale promując ich dalej. Pomóż im się rozwijać dalej. Mów o nich głośno, wpadaj na ich social media: udostępnij, skomentuj, daj serduszko. Takie małe kroki bardzo im pomogą.

Myślę, że już nikogo nie muszę przekonywać, że coś takiego jak okazja nie istnieje. Za niską cenę ubrań kupionych dzisiaj, w przyszłości zapłacą nasze dzieci i kolejne pokolenia.

To my teraz jesteśmy częścią rewolucji modowej i zmiany na lepsze. Dla nas, dla klimatu i naszych kolejnych pokoleń.

Z pozdrowieniami

Paulina Furtowicz

Może Ci się też spodobać: